Moja babcia ma już ponad 80 lat. Tematem do rozmów jest u Niej Kościół i Księża.
Ostatnio ich proboszcz zrobił doktorat z nauk teologicznych. Oczywiście babcia musiała przekazać mi tę informację, chociaż nie do końca tak jak się spodziewałam...
Babcia: - Nasz ksiądz proboszcz zrobił doktora, mówił na mszy ostatnio. Łooooj muszę się wybrać teraz jakoś do niego, bo tak mnie duszności łapią, w krzyżu łupie i poty oblewają, może by mi jakie tabletki przepisał albo maść chocioż....
Zajęło mi chwilę, żeby powstrzymać wybuch śmiechu i parę minut, żeby wytłumaczyć babci, że ich proboszcz nie został lekarzem i nie może jej wystawić recepty