Jestem dwudziestoletnią kobietą, w szczęśliwym związku. Ale jak to w życiu bywa, mam swoje potrzeby i czasem najdzie mnie ochota na zabawę w samotności.
Wówczas dochodzę tylko przy filmach o gwałconych homoseksualistach. Żeby nie było - nic nie mam do par homo. Ot, mam takie zboczenie.
Musiałam to z siebie wyrzucić.