Jestem fetyszystą, który chyba uzależnił się od swojego małego "hobby". Odkryłem w internecie taką stronę, gdzie młode laski sprzedają swoje używane rajstopy i majteczki. Moja żona jest otyła, ciężko mi się na nią patrzy, nie mówiąc o czymś więcej, więc wydaje naszą wspólną kasę żeby gromadzić te wspaniałe rzeczy.
Pachnące stópkami pończoszki, majtki, które były noszone przez dobę, coś wspaniałego. Robię sobie sam dobrze z tymi przedmiotami i moją pasją jest dokupowanie ciągle nowych.
Wiem, że to chore. Nie szukam rady. Chciałem się tylko wygadać.