Wraz z moją eks-przyjaciółką polowałyśmy na tego samego faceta. Co ciekawe, on był zainteresowany i mną, i tą moją koleżanką jednocześnie. W końcu postawiłyśmy mu ultimatum, że ma wybrać - i wybrał ją, chociaż tylko dlatego, że złapała go na dziecko. Wiedziałam doskonale, że kłamie, że kupiła na necie test ciążowy, żeby ją wybrał. Tak naprawdę do tej pory wiem, że chciał być ze mną, a nie z nią.
Od tamtej pory minęły dwa lata. Oczywiście żadnej ciąży nie było a ja nie mogę jej udowodnić, że wcale nie poroniła, tylko nigdy nie była w ciąży, nie mam dowodów, żeby pokazać temu facetowi, jak bardzo pomylił się biorąc ślub z tą wariatką. Posunęła się do takiego kroku, żeby wybrał ją, a nie mnie - to ja jej teraz pokażę. Pożałujesz, Aniu, że mnie poznałaś.
Mam zamiar rozwalić ich małżeństwo i zrobię wszystko, żeby do tego doszło. Szpieguję Anię od tygodni na fejsie, jak tylko znajdę, że go np. zdradza - od razu doniosę, a wiem nie od dziś, że ona jest frywolna i w końcu się skusi na jakiegoś faceta. Nienawidzę jej za to, co zrobiła, zniszczyła życie mi, bo kochałam tego chłopaka i dalej kocham, zniszczyła życie jemu, bo wzięła go na nieistniejące dziecko, zniszczyła życie wszystkim wokół, żeby osiągnąć swój cel.
Teraz moja kolej.
Gdyby Cię kochał to by był z Tobą mimo domniemanej ciąży. Jak ja nienawidzę takich ludzi, którzy żyją tylko zemstą.