Słyszałem dziś na ulicy rozmowę dwóch grubych Grażyn, kidy naśmiewają się z jednego żula. Jedna powiedziała: "Właśnie dlatego nie powinny istnieć takie sklepy" - pokazując na monopolowy, pod którym leżał pijak.
Przeliczyły się, bo żul nie spał i wszystko słyszał. Pokazując palcem na nie powiedział: "Dlatego takie rzeczy jak McDonald's nie powinny istnieć".
Zgasił je jak kiepa.