Hej!
Zaczne od tego iż od roku mam pewien problem. Ja siebie bije. Można powiedzieć, że daje upust emocją. Robie to najczęściej po kłótni z rodzicami lub dostane z jakiegoś przedmiotu złą ocene. Wtedy zamykam się w pokoju i się krzywdę. Kiedy nie ma nikogo w domu również to robie ale nie próbuje tego robić dyskretnie.Najczęściej mówie, iż jestem zerem i niczego w życiu nie osiągnę. Jestem poprostu wykończona psychicznie i nie wiem co ze sobą zrobić. W szkole zawsze jestem uśmiechnięta by nikt się mną nie martwił, a w domu najczęściej po nocach płacze. Rodzice nie raz widząc moje zachowanie( ponieważ wcześniej się zaniedbywałam mało snu, mało jadłam(z tym do teraz mam problem) ) Chcieli mnie wysłać do psychologa lub najlepiej do psychiatry. Dacie jakieś porady jak polepszyć relacje między rodzicami? Najczęściej kłócimy się o to, że ich nie szanuje, obrażam się, i jestem niezadowolona z życia.
Zaczne od tego iż od roku mam pewien problem. Ja siebie bije. Można powiedzieć, że daje upust emocją. Robie to najczęściej po kłótni z rodzicami lub dostane z jakiegoś przedmiotu złą ocene. Wtedy zamykam się w pokoju i się krzywdę. Kiedy nie ma nikogo w domu również to robie ale nie próbuje tego robić dyskretnie.Najczęściej mówie, iż jestem zerem i niczego w życiu nie osiągnę. Jestem poprostu wykończona psychicznie i nie wiem co ze sobą zrobić. W szkole zawsze jestem uśmiechnięta by nikt się mną nie martwił, a w domu najczęściej po nocach płacze. Rodzice nie raz widząc moje zachowanie( ponieważ wcześniej się zaniedbywałam mało snu, mało jadłam(z tym do teraz mam problem) ) Chcieli mnie wysłać do psychologa lub najlepiej do psychiatry. Dacie jakieś porady jak polepszyć relacje między rodzicami? Najczęściej kłócimy się o to, że ich nie szanuje, obrażam się, i jestem niezadowolona z życia.
Ostatnio edytowano: 15.09.2019 11:24