Problem stary jak świat, a mianowicie: którego faceta wybrać? Sytuacja wygląda tak: jakiś czas temu rozstałam się ze swoim, byłym już, chłopakiem; do teraz nie było z nim kontaktu, aż tu nagle odezwał się do mnie. Przeprosił, oznajmił, że zawsze mogę do niego pisać, gdy coś mnie będzie trapić, że za jakiś czas znów się odezwie. Mam przeczucie, że będzie chciał wrócić. Ale teraz spotykam się z kimś innym, z kimś, komu naprawdę na mnie zależy. Z jednej strony wybór jest oczywisty, obecny facet jest godny uczucia, lecz każdy zna kogoś, kto ma w sobie to "coś" i do kogo coś nas ciągnie. Co radzicie?