Harówka dla diabła
Kaftanu kryminał
Przez izolacje społeczną nie posiadam "wyższych uczuć", nie wiem co to miłość i nigdy nie miałem dziewczyny (sexu ani całowania też nie było) ale za to posiadam autodestrukcyjne działania które pchają mnie do samotności i robienia sobie jak największej krzywdy. Jakieś porady? Minusuje każda odpowiedź o psychiatrach bo już tam byłem i podobno jestem ciężkim przypadkiem