Czy znacie jakieś sposoby jak nauczyć psa chodzenia przy nodze?

Kiedy ja próbowałem to zrobić, musiałem psa trzymać na krótko. Gdy próbował mnie wyprzedzić, ciągnąłem lekko za smycz, żeby za chwilę przestać. Uważam, że ważne jest to, jak jeszcze zachowujemy się przy nim w domu. Kurczę.. Za dużo Cesara..

Kiedy ja próbowałem to zrobić, musiałem psa trzymać na krótko. Gdy próbował mnie wyprzedzić, ciągnąłem lekko za smycz, żeby za chwilę przestać. Uważam, że ważne jest to, jak jeszcze zachowujemy się przy nim w domu. Kurczę.. Za dużo Cesara..
Popieram :)
Sama mam psa, wytresowanego ,,moja szkoła" ;) i potrafi wiele rzeczy na komendę, chodzić przy nodze również :)
Po pierwsze psy najlepiej tresować gdy są młode, im starsze tym dłużej będzie trwała nauka, poza tym zależy to też od rasy psa, od jego inteligencji, pies młody i/lub inteligentny może się nauczyć w miesiąc, pies starszy i/lub głupszy może potrzebować nawet pół roku, rok....
Po drugie na początki jest ważne, byś wychodziła z psem w mało zatłoczonych miejscach, do parku lub lasu..., byle nie po mieście, bo zwierzę jest wtedy rozpraszane przez ludzi, dźwięki itd., a wtedy włącza się instynkt, a bardzo ciężko jest psa nauczyć, gdy nie zwraca on na Ciebie kompletnej uwagii :\
Po trzecie, tak jak napisał Xakl, smycz, którą trzymasz krótko, pies nie może chodzić przed Tobą, bo wtedy uważa się za przywódcę, ale nie może też za Tobą, bo wtedy nie będzie tej więzi pomiędzy Pan/Pani, a pies i pies będzie również bardziej nieposłuszny, pies musi równo chodzić przy Twojej nodze, nie przed, nie za, ale razem z Tobą, przy Tobie, musi mieć głowę przy Twojej nodze..., smycz jak najkrócej się da, oczywiście bez duszenia :P , jeśli będzie spokojnie szedł, to poluzuj smycz, jeśli zacznie Ciebie wyprzedzać, odchodzić lub iść za Tobą, przyciągnij go z powrotem, jeżeli zaś bedzie grzecznie szedł przy Tobie po poluzowaniu smyczy, to po jakiś 5 sekundach, zatrzymaj się, powiedz w tym samym czasie ,,Stop" pies się i tego dodatkowo nauczy ;) i jak stanie, daj mu jakiś przysmak, za to, że chodził grzecznie przy nodze i stanął na Twój rozkaz oraz powiedz, że jest dobrym psem czy dobry ....(imię psa), w ten sposób tresuje się psa, nie karci, nie krzyczy, przy psie nie wolno się cieszyć, bo pies wariuje, nie można też być złym i krzyczeć bo pies to wszystko od właściciela wyczuwa i sam taki się staje, wariacki i nieposłuszny lub agresywny..., właściciel w czasie tresury musi być calkowicie spokojny i zrelaksowany, wtedy ten spokój udziela się psowi i on również jest bardziej spokojny i posłuszny :) , no i tresurę najlepiej przeprowadzać codziennie tak długo, póki nie będziesz miała 100% pewności, że się nauczył :)

Próbowałam kiedyś ją trzymać krótko przy nodze, ale ona wtedy się zatrzymuje i nie chce ruszyć dalej póki ja nie ruszę. Na spacerze smakołyki mało ją interesują. Mieszkam na wsi więc nie ma tu tłoku, ale moja sunia jest bardzo ciekawskim psem i gdy ma okazje powąchać wszystko dookoła kompletnie mnie ignoruje :D
Mimo wszystko dziękuje za rady, będę jeszcze próbować bo najważniejsza jest wytrwałość :)

Próbowałam kiedyś ją trzymać krótko przy nodze, ale ona wtedy się zatrzymuje i nie chce ruszyć dalej póki ja nie ruszę. Na spacerze smakołyki mało ją interesują. Mieszkam na wsi więc nie ma tu tłoku, ale moja sunia jest bardzo ciekawskim psem i gdy ma okazje powąchać wszystko dookoła kompletnie mnie ignoruje :D
Mimo wszystko dziękuje za rady, będę jeszcze próbować bo najważniejsza jest wytrwałość :)
,,nie chce ruszyć dalej póki ja nie ruszę"
To chyba dobrze..., Ty ruszasz i pies rusza z Tobą przy nodze, Ty się zatrzymujesz i ona się zatrzymuje..., a jak w ogóle nie chce iść, gdy Ty idziesz to musisz ją raz (czy więcej jak raz nie podziała) pociągnąć za smycz i już....
Smakołyki dajesz w nagrodę..., najlepiej jak są schowane np. w kieszeni i pies ich nie widzi, a dajesz je w nagrodę za poprawne chodzenie przy nodze po np. przejściu się paru kroków np. 5, potem limit zwiększasz do 10 itd..., aż będzie chodzić przy nodze bez najmniejszego problemu :)
Ja swoją sunię tresowałam pół roku, ale nie tylko chodzenia przy nodze, ale też komend typu ,,siad", ,,zostań", ,,czekaj", ,,podaj łapę" :D itp. :) , niestety tresura trochę zajmuje i trzeba to robić codziennie, bo pies zapomina..., psu jest zdecydowanie trudniej nauczyć się słów z nie swojego języka, niż człowiekowi :D , więc trochę to trwa i faktycznie trzeba być mega cierpliwym, pamiętam jak ja po wielu próbach byłam już czasem wkurzona :D , ale uspokajałam się i dalej próbowałam, aż po pół roku wszystko pięknie się udało :)

Z tym zatrzymywaniem to trochę źle ujęłam :D Chodzi o to, że gdy już ruszam i ona rusza, to za nic nie chce iść przy nodze. Ale zdaję sobie sprawę, że taka tresura może trochę potrwać. Mimo iż moja sunia nie jest rasowym psem to szybko się uczy, ale z tym ma większy problem. :)

Z tym zatrzymywaniem to trochę źle ujęłam :D Chodzi o to, że gdy już ruszam i ona rusza, to za nic nie chce iść przy nodze. Ale zdaję sobie sprawę, że taka tresura może trochę potrwać. Mimo iż moja sunia nie jest rasowym psem to szybko się uczy, ale z tym ma większy problem. :)
Rasowy czy nie, to nie ma znaczenia :) , trzymaj ją krótko na smyczy, bardzo krótko, ręka przy nodze i pies przy ręce i tym samym nodze :) , nie bój się mieć krótko tej smyczy, jak pies się dusi, to słychać, jak charczy, jeśli nie charczy, to wszystko jest ok :)

Test

ja do tego ani razu nie użyłam smyczy. Jak tylko kupiliśmy naszego owczarka w zeszlym roku, zaczelismy trening. Najlepszą metodą jest trzymanie przez właściciela smakołyku w ustach. Nie wazne co, byle by pies to lubił. My na początku uzywalismy suchej karmy. Pokazujesz psu jedzenie i powoli wkładasz sobie w usta. W ten sposób, pies szybko uczy sie patrzec ci w oczy. Jak pies tylko to zrobi (nawet przez przypadek) wypluj mu smakołyk. Młody ma ponad rok, uczy sie swietnie wlasnie dzieki tej metodzie. Caly czas patrzy mi w oczy i jak juz mowilam dzieki temu nigdy do chodzenia przy nodze nie potrzebowałam smyczy. Na wszystkich szkoleniach i innych zadaniach to wlasnie on dostawał najwieksze brawa za to ze nie spuszcza ze mnie oczu. Mam nadzieje że pomogłam ;)

Najlepszą metodą jest trzymanie przez właściciela smakołyku w ustach. My na początku uzywalismy suchej karmy. Pokazujesz psu jedzenie i powoli wkładasz sobie w usta.
Wkładasz sobie do ust psią karmę?!?!??

Najlepszą metodą jest trzymanie przez właściciela smakołyku w ustach. My na początku uzywalismy suchej karmy. Pokazujesz psu jedzenie i powoli wkładasz sobie w usta.
Wkładasz sobie do ust psią karmę?!?!??

wyznajemy pl - jemy karme z psami

wejdź na yt na kanał piesologia i tam jest jak to zrobić

Najlepszą metodą jest trzymanie przez właściciela smakołyku w ustach. My na początku uzywalismy suchej karmy. Pokazujesz psu jedzenie i powoli wkładasz sobie w usta.
Wkładasz sobie do ust psią karmę?!?!??
A co? Umrzesz? Pies je to i mi nic sie nie stanie. Jesli nie chcesz czuć smaku, trzymaj ją w zębach

Najlepszą metodą jest trzymanie przez właściciela smakołyku w ustach. My na początku uzywalismy suchej karmy. Pokazujesz psu jedzenie i powoli wkładasz sobie w usta.
Wkładasz sobie do ust psią karmę?!?!??

wyznajemy pl - jemy karme z psami
nie wiem na ile znasz sie na psach ale ja siedzę w tym długo. Miałam kontakt z wieloma znanymi trenerami i karma nie jest straszna. Nie wiem o co wam chodzi. I gdzie napisałam że JEM karmę?